Może ciemną masą wylewało swoją nienawiść na brzeg.
Przelewało istnienie i nieistnienie.
Odbijało się od piasku w rytmie, który nic nie znaczył, choć powinien uspokajać.
Kwiecie ścięty. Twoje piękno lśni, a ja wiem, że wkrótce umrzesz.
Kwiecie piękny. Ja wiem, że Ty usychasz.
Kwiecie nieświadomy. Dlaczego?
Spacer w samotności to coś, czego wolałbym w swoim obecnym stanie unikać. Zarówno cywilnym, fizycznym i duchowym.
Ale dowiedziałem się kilku rzeczy.
1. Wczesną wiosną bez szalika jest kurewsko zimno.
2. Jedzenie ciasteczek siedząc na zimnym i mokrym piasku powoduje zgrabienie rąk.
3. Ale czekolada z powodu zimna się nie topi.
4. Nie lubię molo po mojej lewej stronie, za to lubię to po prawej.
5. Powyższe wcale nie znaczy, że jestem za prawicą.
Obok przelatującego na niebie samolotu zniknęła przed chwilą gwiazda, na pewno ktoś umarł.
6. Ochota na coca-colę przechodzi po wyjściu z gorącego sklepu.
7. Światło lampy w parku nie nadaje się do pisania notatek w kalendarzu.
8. Kiedy jestem sam wszyscy dookoła ZAWSZE muszą być parami.
9. Telefon wyłącza się w najbardziej odpowiednim momencie.
10. Gdybym był wesoły nigdy bym o tym nie pomyślał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz