W dniu moich urodzin pisze do mnie adam1991, który ma na sobie bluzę Prosto i dresy Najacza. Wygląda jak koksu bez szyi i znając życie bez czegoś innego. Tak więc Adam Koks pisze do mnie "Hejka".
Czy ze mną jest coś nie tak?
A ja jak zwykle pogrążam się w niezbyt kolorowych myślach, aktorka grająca Agatę Mróz właśnie umarła na TVN-ie, przecież kto puszcza kabaret pierwszego listopada? Obejrzałem dzisiaj groby koszalińskiego cmentarza komunalnego na żywo i kilka innych nekropolii w telewizji. A także coroczny bilans kto znany umarł przez ten rok.
Wszystkiego Najlepszego!
Synku.
Bracie.
Wnuczku.
A mi wcale najlepiej nie jest. Osiągnąłem wiek w którym facet powinien mieć zarost na miarę misia grizzly, a ja mam cipkę wombata. To wiek w którym przestaje się rosnąć ( żegnaj 190cm) i inne rzeczy przestają rosnąć ( żegnajcie moje 21cm). Nie przestają rosnąć paznokcie co też nie jest powodem do zadowolenia.
Z rzeczy przyjemniejszych to dostałem stówę od mamy, która trafiła w moment idealnie bo bez jej pomocy nie kupiłbym sobie nawet powrotnego biletu do Gdańska. Kocham Cię mamo.
Nie wiem dlaczego ten dzień jest taki mdły i bez wyrazu. Nie wiem czemu denerwuję się widząc tłumy wolontariuszy z hospicjów i jeszcze więcej ludzi włażących mi na głowę. Nie wiem czemu irytuje mnie ciocia z Żyrardowa, która dzwoni z życzeniami. Nie wiem czemu dzwoni ojciec, który i tak nie wie co ma powiedzieć i pyta kiedy będę w domu choć i tak nie chce się ze mną spotkać. Nie wiem czemu nie chcę życzeń a jednocześnie czekam czy ktoś jeszcze będzie pamiętać.
O takim małym mnie, który kiedyś coś w ich życiu znaczył?
Wiem, że smutne to wszystko, ale mama utwierdza mnie w przekonaniu, że to ja pchałem się na świat i jechałem w brzuchu do szpitala dużym fiatem pod eskortą dwóch policyjnych polonezów.
Dziękuję za życzenia tym, którzy pamiętali. Naprawdę wiele to dla mnie znaczy.
_________________________________
Czuję, że stało się coś, o czym nikt nie chce mi powiedzieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz