... nie zamienimy w bagno krwi?
Minęło wiele miesięcy, mnie też wiele minęło, czas dla mnie w miejscu przystanął...
Na odgłos kroków po schodach serce wciąż skacze do gardła, że może jednak to on. Moja piękna zagłada.
Ach... Kiedy znowu ruszą dla mnie dni? Noce i dni i pory roku?
Ni żyć już można, ni umrzeć. Wypłakane łzy doszczętnie, oddycham ledwie i z bólem, kością mi w gardle staje powietrze...
Ach... Kiedy znowu ruszą dla mnie dni? Noce, dni, pory roku?
Krążyć zaczną znów jak obieg krwi?
Wiosna, lato, jesień, zima: nic mi się nie przypomina.
I czas po trochu stracony, łzy do końca wylane i cóż zrobić jak tylko... poddać się cicho, poddać bez żalu?
(A tam coś srebrnego dzieje się w dali, w chmurach, słońce wypala bez cienia wiatru. Czekaliśmy na siebie tak długo, a tak krótko przychodzi nam odejść. )
A Ty bardzo rzucasz wszystko w kąt.
Usuwasz to co było w cień.
Myślisz nad tym co, kiedy, jak, kto...
Nie myślisz o tym, że był taki dzień,
Kiedy byliśmy.
Po prostu, bez glorii.
Kiedyśmy byli.
Bliscy sobie, teraz?
Wiele bym oddał za ten czas... stracony? Za chwile szczęścia, których było wiele. Za czas, za miejsce, za świt, za Ciebie. Choć Ty niewiele już mówisz, ucichłeś.
Ratunku! Się echem odbija od ścian.
Ratunku! Wołam, choć nikt mnie nie słyszy.
Stłumiony bólem krzyk, może rozpacz... Rzekłbyś: przejściowa. Za dzień, trzy, miesiąc może już będzie inaczej, już będzie ktoś inny. Ale wiem, kto wczoraj obudził się tutaj. Kto obok spał i spokojnie oddychał. Kto zagarnął ręką i przysunął do siebie. To był ten, co kochał.
Był ten co kochał,
Był, co ja kochałem.
Był ten co kocha,
Był, co kocham nadal.
Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny, niewielka radość, potem wybuch żalu.
Ale najgorsze... nie ma najgorszego. Czuję wszystko ciemno, zimno, szaro.
A serce z trudnością ale nieustannie przetacza to, co przy Tobie wrzało,
Przetacza krew, rozpaloną miłość, której teraz brakuje, której jest za mało.
Bo był ten, co kochał i co ja kochałem.
Bo był ten co kocha, jak ja kocham nadal.
_________________________________________
Je suis naif. Je suis naif. Je suis naif. Je suis naif.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz